Dobiegła właśnie końca nasza wyprawa do Nowej Zelandii. Przez minione dwa tygodnie przejechaliśmy na rowerach kilkaset kilometrów, pokonaliśmy kilka tysięcy metrów wspinaczki i zyskaliśmy całą masę wspomnień.
Wyprawa zakładała przejazd z Auckland na wsypie północnej do Picton na wyspie południowej. Choć to wyprawa rowerowa, korzystaliśmy też z wielu innych środków transportu.
![](http://agrochest-team.pl/wp-content/uploads/2020/02/20200123_121907-e1581276700443-768x1024.jpg)
Podążając na południe na naszej trasie znalazła się m.in geotermalna stolica Nowej Zelandii. Oprócz gejzerów, wulkanów i jezior geotermalnych zobaczyliśmy Redwood Park z gigantycznymi sekwojami, gdzie znaleźliśmy trochę wytchnienia od niezbyt przyjemnego, wszędobylskiego w tym regionie zapachu siarkowodoru. To tylko jedno z wielu ciekawych miejscowości, o których moglibyśmy opowiedzieć.
![](http://agrochest-team.pl/wp-content/uploads/2020/02/IMG-20200206-WA0033-1024x768.jpg)
A dach domu Hobbita to tylko jedno z wielu miejsc, w których odpoczywaliśmy po wyczerpującej trasie.
![](http://agrochest-team.pl/wp-content/uploads/2020/02/IMG-20200127-WA0067-1024x768.jpg)
W całej Nowej Zelandii zdecydowanie łatwiej było znaleźć krowę lub owcę niż drugiego człowieka, mimo to udało nam się odwiedzić kilka farm i porozmawiać z rolnikami.
![](http://agrochest-team.pl/wp-content/uploads/2020/02/20200127_112704-1024x768.jpg)
Wyprawa ta miała charakter turystyczny i pod tym kątem spełniła wszystkie nasze oczekiwania, a już niedługo wybieramy się do Calpe na solidne trenowanie.
![](http://agrochest-team.pl/wp-content/uploads/2020/02/IMG-20200125-WA0020-1-1024x768.jpg)